piątek, 6 grudnia 2013

Jan van Eyck, św. Barbara


            Co Państwu dziś prezentuję, to Święta Barbara Jana van Eycka, malarza niderlandzkiego żyjącego w latach 1390 – 1441. Wszystkie Panie noszące imię tej wczesnochrześcijańskiej męczennicy mają prawo czuć się wyróżnione, ponieważ z myślą o Nich pisze ten tekst. Nasza święta dziewica i męczennica żyła w III wieku. W Kościele Katolickim i Prawosławnym czczona jest jako patronka dobrej śmierci, jedna z Czternastu Świętych wspomożycieli. Stała się świętą dzięki swojej niezłomności i wytrwaniu przy wierze Chrystusa, którą poznała w Nikomedii, dokąd ojciec wysłał ją, by zdobywała wiedzę. Urodzona w Heliopolis, w rodzinie pogańskiej, przeszedłszy na chrześcijaństwo, stała się jego tak wytrwałą wyznawczynią, że nawet groźby ojca nie były w stanie złamać jej wiary. Dlatego też ojciec jej, Dioskuros wydał ją prześladowcom. Ci uwięzili ją w wieży. Przebywając tam, tuż przed śmiercią miała widzenie anioła, który przyszedł do niej z kielichem i hostią.  Święta Barbara została ścięta mieczem, dlatego też jej główne atrybuty to wieża, kielich, hostia i miecz.
            Inna legenda mówi, że to właśnie ojciec świętej zamknął ją w wieży, by ustrzec jej cnoty przed zepsutymi młodzieńcami oraz chrześcijanami, gdyż był zagorzałym poganinem. Pozwalał jedynie, by odwiedzali ją nauczyciele mający właściwie ukierunkować jego ukochaną córkę. Nie dostrzegł jednak, że jeden z nauczycieli jest wyznawcą Chrystusa i „sączy” młodej dziewczynie swoją naukę. Barbara tak zachwyciła się chrześcijaństwem, że w tajemnicy przed rodzicami przyjęła chrzest z rąk swego nauczyciela. Kazała również, wybić w wieży trzecie okno mające przypominać jej tajemnicę Trójcy Świętej.
            Rysunek Jana van Eycka, powstały w 1437 roku ukazuje na pierwszym planie siedzącą świętą Barbarę, trzymającą w ręku palmę, symbol męczeństwa i rozłożoną na kolanach księgę, którą z zainteresowaniem przegląda. Święta, o młodziutkiej twarzy, tak typowej dla van Eycka jest ubrana w długą, obficie, a wręcz ostro drapowaną suknię z rozszerzonymi rękawami.
            Za nią widać gotycką wieżę w trakcie budowy. Artysta zachowując realistyczną dokładność w oddaniu procesu budowy – widać rusztowanie, ludzi z taczkami, kamieniarzy obrabiających bloki, strzechę budowniczych i kilka postaci pracujących na samej górze, zachował legendarną tradycję, ukazując trzy okna.
Wieża w tym rysunku może być zatem rozpatrywana jako typowy atrybut św. Barbary, ale też możemy zaryzykować stwierdzenie, że ukazanie św. Barbary było pretekstem do ukazania procesu budowy wieży średniowiecznej. Jest jeszcze trzecia interpretacja – zazwyczaj wieża w przedstawieniach świętej Barbary jest budowlą ukończoną, można też spotkać wizerunki, na których święta trzyma budowlę na ręku. Tu mamy do czynienia z wieżą kościelna w trakcie budowy, co odnieść należy do roli świętych w Kościele. Sam Chrystus nie jest Kościołem, wszyscy, i święci i grzesznicy budują Kościół, na rysunku dosłownie, interpretując go – w przenośni.
W każdym razie mnogość interpretacji świadczy o talencie artysty, pozwala przyjrzeć się jego dziełu i zastanowić się nad jego sensem. Zastanawiające jest także to, czy rysunek jest dziełem skończonym, czy jedynie szkicem do obrazu, ponieważ wykonany jest w technice en grisaille, czyli stosując monochromatyczne barwy, ale tło jest nieco podmalowane. Może artysta ukazując na rysunku proces budowy świątyni, pokazuje również proces powstawania obrazy – od szkicu, do nakładania farby?
            A może Państwo postawią jeszcze inne pytania?
Nie udzielając żadnej odpowiedzi, składam najlepsze życzenia wszystkim Barbarom.

             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz